pieprzone życie...
Komentarze: 6
kurwa mać bez budy jakoś nudno zrobilo się w moim życiu, mam ograniczony kontakt z przyjaciólmi, kurwa prawie wogóle ich nie widuję bo stara mi sprezentowala szlabanik na wychodzenie z chaty. próbowalam sie postawić ale dostalam tylko w pysk i tak się to skończylo. moja stara jest siiiiiiiiiiilna.
ale nie o tym chcialam pisać, tylko o tym ,że wasze komentarze sklonily mnie do wielu przemyśleń dotyczących mojego życia.zrozumialam w co tak naprawdę się wpakowalam poprzez moje szczeniackie zachowanie( ta fascynacja seksem itp) jestem nikim! przez tą glupią ciążę zmarnowalam sobie życie. co będę robić w przyszlości? mieszkać w przytulku dla samotnych matek? mój chlopak niby zaakceptowal to dziecko , mówi że powinniśmy je wychować razem, ale nie sądzil że bedzie musial być ze mną przez cale życie.bardzo mnie ten fakt cieszy. poprostu skacze ze szczęścia. kurwa wszystko się wali! po chuja zdawalam do dobrego liceum ( mialam w zeszlym roku srednią 5.0 i egzaminy zdane na 83 pkt) po chuja kulam po nocach żeby mieć dobre oceny??!! i tak mi się to teraz nie przyda! nienawidze mojego życia, nienawidze siebie!!! z czego będę się utrzymywać? co ze studiami.. gdzie moje plany, marzenia znajdą urzeczywistnienie? jestem skończona! źle mi z tym!! mam dość!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dodaj komentarz